Brzydkie słowo
17 lutego 2014, 22:22
Wszyscy oczekują ode mnie żebym schudła. Wszyscy z wyjątkiem męża.
Wiecznie człowiek słucha od mamy, od babci: "weź coś z sobą zrób", "jesteś piękną dziewczyną, ale gdybyś zadbała trochę o figurę byłabyś jeszcze piękniejsza".
Szczerze...
W nosie mam to co mówią :) Osobiście mnie nie chodzi aż tak bardzo o to żeby schudnąć, chociaż nie ukrywam, że to też jest dla mnie istotne. Prawdą jest jednak, że najbardziej chodzi mi o zdrowe odżywianie. Od dłuższego czasu o tym myślę, staram się kombinować, bo w końcu mam o kogo dbać :) Pomyślałam, że byłoby świetnie zacząć łączyć to i jakoś ten etap wchodzenia w styl zdrowego życia połączyć z procesem odchudzania.
Chociaż nie.
Nie cierpię tego słowa.
Odchudzanie...
Tak więc nie z procesem tego nieładnego słowa jakim jest "odchudza***", a z procesem zmiany nawyków żywieniowych.
TAK!!
Należy zmienić nawyki żywieniowe, w związku z czym ja się nie odchu**am, tylko zmieniam nawyki żywieniowe ;) ..a przy okazji lecą kilogramy, z czego nie ukrywam - jestem nieskromnie dumna!! :)
Aż strach i wstyd się przyznać, moja "skromna" osoba nie przypomina swym wyglądem zawodu, który codziennie reprezentuje, a powinna.. Dlatego też - czas to zmienić :*
Życzcie mi: Miłego zrzucania kilogramów
Pozdrawiam
SuCarusella
Dodaj komentarz